Jej narodziny wiązały się z wielkim oczarowaniem tym cudnym stworzonkiem, leżała przed nami piękna izabelka. Mineło trochę czasu zanim wstała na nogi. Taka malutka, drobniutk ai trochę ciapowata. Potrafiła rozczulić każdego swoim spojrzeniem, a w miarę jak rosła ta umiejętność się nasiliła.
W pierwszych miesiącach swojego życia szybko zaczęła brykać na pastwisku, szaleć, bawić się z kim popadnie. Od razu wszyscy ją polubili, ze względu na jej miły temperament i przyjazne spojrzenie. Zabawa z nią na padoku była prawdziwą przyjemnością, zawsze wesoło hasała i chodziła za człowiekiem z tym swoim bezgranicznym zaufaniem. W boskie także pozwalała do siebie podchodzić, chętnie wstawała do człowieka, dawała się czyścić i tulić. Niezwykle kochana.
Późniejsze miesiące także były bardzo miłe. Bez problemu pozwalała prowadzić się na lonży na przeszkody. Szybko załapała o co w tym chodzi, niezwykle wcześnie zaczęła kształcić sobie technikę. W prostych ruchach na ujeżdżalnie także sobie radziła, rozumiała o co chodzi, pojmowała jak ma wyglądać dany chód, jak go wyciągnąć, trochę gorzej szło jej z zebranymi, musiała poświęcić więcej czasu.
Jako że zawsze była traktowana z miłością i szacunkiem wręcz pała zaufaniem do ludzi, co zaowocowało tym, że dała się bez problemu zajeździć. Nie było problemu z przyzwyczajeniem jej do siodła czy wędzidła. Pod tym sprzętem także nauczyła się rpacować w tempie ekspresowym. Nauka rozpoznawania i reagowania na pomoce była przyjemnością, klacz bardzo chciała z nami współpracować, by nas uszczęśliwić.
Wobec ludzi to straszna lepa. Niezależnie od tego jak się wobec niej zachowuje, jest niezwykle cierpliwa. Czaruje swym łagodnym usposobieniem i nie da się nie lubić. Nawet gdy się buntuje robi to z klasą, jeździec się uśmiecha i stwierdza, że Charlotte jest urocza. Wdzięczy się do każdego, łasi się. Traktuje każdego z ogromnym zaufaniem i miłością, bo tylko tego chce, zadowalać, rozśmieszać.
Do koni jest ostrożniejsza, nie chce się z nikim użerać, jest uległa. Jeżeli jakiś koń chce ją zdominować to mu się to uda bez problemu. Zazwyczaj jednak jest tak urocza, że żaden nie chce mieć z nią na pieńku, bo aż przykro patrzeć, że taka wdzięczna klaczyna dostaje za nic. Większość koni po prostu zakochuje się w jej temperamencie i idealnym, zrównoważonym usposobieniu, jest asertywna i urocza. Idealne nastawienie, które emanuje i ściąga inne czworonogi jak magnes.
Na treningu się skupia, wręcz popisuje przed całym światem. Jej ruchy są pełne gracji i delikatności. Z uwagą stawia każdy krok i bardzo pilnuje, by nie popełnić błędu. Jeźdźcy bardzo sobie chwalą i chcą na niej jeździć, nie ma osoby, która powiedziałaby, iż nie chce na nią wsiąść. Dosiadanie jej to bajka. Za każdym razem okazuje zainteresowanie i ciekawość. Czasami potrafi rozsadzić ją energia, wtedy potrafi trochę rwać. Trzeba ją wtedy przytrzymać, lecz nigdy panikować, bo to ją może wybić z dobrego nastroju, żaden koń nie chce być bity batem praktycznie za nic. Jednak w większości nie da się jej nie kochać i cudownie się z nią współpracuje.
Na zawodach jest skupiona, współpracuje z jeźdźcem, reaguje na łydki, miękka na pysku, nie szarpie. Lecz gdy potrzeba okazać więcej energii także potrafi to zrobić. Jest taka kochana i niezwykle się słucha.
W pierwszych miesiącach swojego życia szybko zaczęła brykać na pastwisku, szaleć, bawić się z kim popadnie. Od razu wszyscy ją polubili, ze względu na jej miły temperament i przyjazne spojrzenie. Zabawa z nią na padoku była prawdziwą przyjemnością, zawsze wesoło hasała i chodziła za człowiekiem z tym swoim bezgranicznym zaufaniem. W boskie także pozwalała do siebie podchodzić, chętnie wstawała do człowieka, dawała się czyścić i tulić. Niezwykle kochana.
Późniejsze miesiące także były bardzo miłe. Bez problemu pozwalała prowadzić się na lonży na przeszkody. Szybko załapała o co w tym chodzi, niezwykle wcześnie zaczęła kształcić sobie technikę. W prostych ruchach na ujeżdżalnie także sobie radziła, rozumiała o co chodzi, pojmowała jak ma wyglądać dany chód, jak go wyciągnąć, trochę gorzej szło jej z zebranymi, musiała poświęcić więcej czasu.
Jako że zawsze była traktowana z miłością i szacunkiem wręcz pała zaufaniem do ludzi, co zaowocowało tym, że dała się bez problemu zajeździć. Nie było problemu z przyzwyczajeniem jej do siodła czy wędzidła. Pod tym sprzętem także nauczyła się rpacować w tempie ekspresowym. Nauka rozpoznawania i reagowania na pomoce była przyjemnością, klacz bardzo chciała z nami współpracować, by nas uszczęśliwić.
Wobec ludzi to straszna lepa. Niezależnie od tego jak się wobec niej zachowuje, jest niezwykle cierpliwa. Czaruje swym łagodnym usposobieniem i nie da się nie lubić. Nawet gdy się buntuje robi to z klasą, jeździec się uśmiecha i stwierdza, że Charlotte jest urocza. Wdzięczy się do każdego, łasi się. Traktuje każdego z ogromnym zaufaniem i miłością, bo tylko tego chce, zadowalać, rozśmieszać.
Do koni jest ostrożniejsza, nie chce się z nikim użerać, jest uległa. Jeżeli jakiś koń chce ją zdominować to mu się to uda bez problemu. Zazwyczaj jednak jest tak urocza, że żaden nie chce mieć z nią na pieńku, bo aż przykro patrzeć, że taka wdzięczna klaczyna dostaje za nic. Większość koni po prostu zakochuje się w jej temperamencie i idealnym, zrównoważonym usposobieniu, jest asertywna i urocza. Idealne nastawienie, które emanuje i ściąga inne czworonogi jak magnes.
Na treningu się skupia, wręcz popisuje przed całym światem. Jej ruchy są pełne gracji i delikatności. Z uwagą stawia każdy krok i bardzo pilnuje, by nie popełnić błędu. Jeźdźcy bardzo sobie chwalą i chcą na niej jeździć, nie ma osoby, która powiedziałaby, iż nie chce na nią wsiąść. Dosiadanie jej to bajka. Za każdym razem okazuje zainteresowanie i ciekawość. Czasami potrafi rozsadzić ją energia, wtedy potrafi trochę rwać. Trzeba ją wtedy przytrzymać, lecz nigdy panikować, bo to ją może wybić z dobrego nastroju, żaden koń nie chce być bity batem praktycznie za nic. Jednak w większości nie da się jej nie kochać i cudownie się z nią współpracuje.
Na zawodach jest skupiona, współpracuje z jeźdźcem, reaguje na łydki, miękka na pysku, nie szarpie. Lecz gdy potrzeba okazać więcej energii także potrafi to zrobić. Jest taka kochana i niezwykle się słucha.
- Skoki - Jest odważna, skupiona. Widać jak polega na pomocach jeźdźca i chodzi za jego rozkazami. Lecz tak naprawdę ona odwala większość roboty. Choć słucha się jeźdźca to tak naprawdę sama wybiera sobie odpowiedni tor, robi idealny najazd, pasujący jej. Ma taką kontrolę nad ciałem, że potrafi sobie skrócić trasę w sposób da innych koni nieosiągalny. Ma mocne wybicie z zadu, co chwali jej się przy dużych przeszkodach. Pięknie się składa, bardzo dokładnie chowa nogi pod siebie i zawsze skacze z dużymi zapasami. Preferuje przejazdy w średnim tempie, od szybkości woli dokładność i nie przepada, gdy ją ktoś nadto pogania, może się wtedy buntować. Na zawody dajemy pod nią jak najbardziej doświadczonych jeźdźców, chociaż nowicjusze jej nie straszni i jest bardzo cierpliwa, ciągnięcie jej za pysk na siłę, podczas przejazdu, gdy wie jak ma jechać, nie jest jej przyjazne. Nie boi się wysokich, pstrokatych przeszkód, dobrze sobie na nich radzi. Trochę gorzej z wprowadzaniem nowych wysokości, jest niepewna i trochę nerwowa, jednak dobry, znany jej jeździec i zapoznanie się ze strasznym strachem zazwyczaj pomaga i klacz uczy się skakać nową wielkość metodą prób i błędów. Bardzo cierpliwa i chętna do pracy.
- Cross - Przyśpiesza, można wręcz uznać, że zaczyna pędzić na oślep, preferuje dynamiczne przejazdy w crossie, zupełnie inaczej niż w skokach. Ma wyjątkowo silne nogi a w połączeniu z jej mocnym wybiciem z zadu jest wręcz maszyną do trudnych, wodnych tras. Nic jej nie straszne, lubi trudniejsze tory i nie wiemy dlaczego, chyba po prostu przez miłość do tej dyscypliny. Jest odważna i czuje się pewnie na przeszkodach, które dla innych koni wyglądają przerażająco. Może ją czekać dziupla, skok do wody, czy na ziemię, wysokie, trudne, przeszkody, kolorowe i straszne, nie ruszają jej specjalnie, wie, że ma dotrzeć o mety, wie, że chce wygrać. Dobrze sobie radzi na przeszkodach w terenie, potrafi schować nogi, bardzo mocno je podciągnąć pod siebie, dzięki czemu rzadko się zdarza, by zachaczyła o jakąś. Kiedyś myśleliśmy, że ze względu na duże umiejętności w ujeżdżeniu, płynny chód, dokładność, raczej nie poradzi sobie w długich, ciężkich i wymagająych dynamiczności trasach crossowych. Bardzo się myliliśmy. Teraz, mimo że chodzi cross very hard wiem, że jest w stanie osiągnąć jeszcze więcej i pójść jeszcze trudniejsze trady na poziomie międzynarodowym.
- Ujeżdżenie - Jest skupiona na pomocach jeźdźca, lecz sama także zna cały przejazd na pamięć. Nie ważne którego z rzędu się uczy, i tak zapamiętuje i idzie go bardzo pewnie. Dlatego właśnie nie trzeba mocno akcentować pomocy, dobrze je maskujemy, a ona sama, nawet jak czegoś zapomni, bez problemu odczyta delikatny sygnał. Pięknie się prezentuje przy ciągach i chodach wyciągniętych, jej energiczne ruchy nadają im piękny wygląd. W zebranych także wygląda bardzo dobrze, jednak to nie to samo. Ma bardzo dobrą pracę zadu, dzięki niej przeszła już na wyższe klasy i pnie się cały czas w górę. Sędziowie dzięki tym wszystkim atutom widzą wręcz zlanych ze sobą konia i jeźdźca, tworzących jeden organizm. Ma ogromną pasję do tej dyscypliny i pewnie uczy się nowych kroków, z wielką chęcią przyswaja kolejną wiedzę. Praca z nią do czysta przyjemność, świetnie reaguje na łydkę, jest miękka na pysku, zgrabnie się porusza, jej przejścia, zmiany kierunków czy nawet zwykłe skręty są bardzo płynne. To chyba jedyna dyscyplina w której nie przepada za nowicjuszami i sami niechętnie ich dajemy do tego typu zawodów, czy treningów. Klacz chce się rozwijać i nie lubi niejasnych pomocy, moga być delikatne, ale dobrze wykonane. Nie chcemy także, by ktoś nowy obniżył jej poziom i sprawił, że nabierze złych nawyków.
- Rajdy - Dobrze sobie radzi w terenie, lubi pracę w nim. Ma mocne kopyta, jest bardzo wytrzymała nawet na ciężkich trasach. Dobrze współpracuje z jeźdźcem, razem z nim tworzy świetnie rozumiejącą się parę. Mimo delikatności, jest bardzo wytrzymała, jednak nie chodzi zbyt długich tras, na których raczej by sobie, przynajmniej na razie, nie poradziła. Bardzo dobrze natomiast idzie jej na krótkich.
- Pokazy - Jest śliczna, ma swój błysk w oku i piękne ruchy. Dodatkowo izabelowata maść przykuwa skutecznie wzrok. A gdy już ktoś na nią spojrzy, nie będzie mógł przestać. Klacz jest olśniewająca. Świetnie pracuje z ręki, dobrze odczytuje polecenia swego prowadzącego, nie wyrywa się, idzie grzecznie i z gracją. Jest dobrze zbudowana i posiada ładną sylwetkę, którą polepszają mięśnie, nadające jej atletycznego wyglądu.
G A L E R I A
**********Charlotte
Imiona stajenne: Pardon, Donek, Donat
Znaczenie imienia: Ułaskaw mnie
.___~*~___.
Linia żeńska: *Clover
*Caramel Cake x *Lardeo
Linia męska: *Sternchen
*Stairway to Heaven x *Beer
Urodzony: 17. 11. 2006 r.
Hodowca: Morgan
Hodowla: Champigne Stable
Własność: Paula "Detalli" Ravenwood
Przebywa na terenie: Kaer Morhen
.___~*~___.
Płeć: Klacz
Maść: Izabelowata
Odmiany głowa: Łysina
Odmiany przednie nogi: -
Odmiany tylne nogi: 1/2 nadpęcia
.___~*~___.
Kuta: Tak, na cztery nogi
Chip: Posiada
Paszport: Posiada
Kondycja: Celująca
Zdrowie: Celujące
Ujeżdżona: Tak
.___~*~___.
Ilość gwiazdek: 10
Skoki: P-C1
Ujeżdżenie: P-CC
Cross: medium, hard, very hard
WKKW: medium, hard, very hard
Pokazy
Wystawy
Hodowla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz